[ Pobierz całość w formacie PDF ]
twarz do zagłębienia między jej piersiami.
- Twoja skóra pachnie jak delikatny kwiat - wyszeptał.
W jego głosie usłyszała namiętność i tęsknotę. Poczuła, że lekkie
pulsowanie w dole brzucha zamienia się w płomień. Wciągnęła w
płuca powietrze, wsunęła dłonie pod jego koszulkę i szepnęła:
- Zdejmij to.
Musiał ją puścić, by ściągnąć koszulkę przez głowę, a kiedy
ponownie się objęli, dotyk jej piersi na jego skórze przyprawił go o
dreszcz. Teraz całował ją już mniej delikatnie, dając z wolna upust
swemu narastającemu pożądaniu i niemo błagając ją o hojność.
Wiedział, że jest podniecona, lecz również zdawał sobie sprawę z
tego, że ni z tego, ni z owego potrafi nagle powiedzieć: Nie"!
Dotychczas nigdy niczego nie wymuszał na kobietach, zwłaszcza
kiedy w kilku rzadkich przypadkach usłyszał nie", lecz gdyby
Maggie zaprotestowała w tym momencie, kiedy oboje są tak
roznamiętnieni, nie miał pojęcia, jak zareagowałby. W każdym bądz
razie na pewno nie uśmiechnąłby się i nie powiedział jej: No to do
jutra...
Nie, dziś chciał mieć wszystko. Potrzebował Maggie i tego, co
była w stanie mu dać. Pragnienie seksu i pragnienie tej kobiety to były
diametralnie różne rzeczy, teraz już to rozumiał, i przez
76
RS
rozpłomienioną głowę przemknęło mu pytanie, co by powiedziała,
gdyby jej wyznał, że się w niej zakochał.
Lecz wydarzenia na szczęście rozgrywały się wystarczająco
szybko i uznał, że nie będzie przerywał tych cudownych chwil
słowami, które mogą zmrozić Maggie. Zrzuciła buty, on zaś, nie
przestając jej całować, zsunął na podłogę jej miękkie spodnie. Nigdy
się nie wstydziła swego ciała, ani też nie była z niego dumna - jej
ciało po prostu było jej częścią. Gdy jednak Elliott, widząc jej nagość,
wyszeptał, że jest przepiękna, a w jego oczach zapalił się błysk
uznania, poczuła dumę. Nigdy przedtem nie czuła swej kobiecości tak
intensywnie jak przy tym niezwykłym mężczyznie.
Nie tracąc już ani chwili, Elliott ruszył w stronę kanapy. Maggie
odpowiadała na jego pieszczoty tak gorąco, że z żalem wypuścił ją na
chwilę z objęć, by zdjąć buty i spodnie. Niewątpliwie oddała się we
władanie zmysłom i gdyby teraz zrobił coś, co przerwałoby ich
cudowny trans, nie wybaczyłby sobie do końca życia. Pospiesznie się
rozebrał, potem położył na boku na kanapie i przytulił Maggie do
siebie. Lewą rękę wsunął pod jej szyję, prawa zaczęła błąkać się po jej
ciele, podziwiając je i poznając. Każda jego część była idealna i
kobieca, jej uda, brzuch i usta, którymi nie mógł się nasycić.
Jego dłoń powędrowała w końcu do spojenia łonowego. Nie
przestając całować Maggie, delikatnie rozsunął jej nogi. Gdy zaczął
pieścić jej najwrażliwsze miejsce, westchnienie Maggie przeszło w
cichy jęk. Gorąco i pożądanie wywołane przez jego dotyk
77
RS
przytłoczyły ją tak szybko, że obudziły się w niej zarówno odwaga,
jak i żal, że on nie daje jej tyle, ile by mógł.
- Elliott - wyszeptała - proszę, kochaj mnie...
- Dobrze, mała, dobrze - wyszeptał szorstkim głosem i jednym
płynnym ruchem położył się na niej.
Gdy się połączyli, z jego ust wyrwał się cichy jęk, ona zaś
odpowiedziała mu spazmatycznym westchnieniem.
- Maggie, skarbie, jesteś... doskonała.
Jego słowa wywołały w niej zachwyt. Gdzieś w zakamarkach jej
umysłu pojawiła się myśl, że nigdy jeszcze nie odważyła się zrobić
czegoś tak obrazoburczego i bezwstydnego. Oczywiście nie kupiła
kanapy do gabinetu w tym właśnie celu. Lecz Elliott Sandwell,
wspaniały, supermęski i zarozumiały Elliott, który kochając się z nią
szeptał, że jest doskonała, sprawił, że kanapa zamieniła się w latający
dywan.
Czując, że zbliża się punkt kulminacyjny, Maggie zapomniała o
całym świecie i zaczęła cicho jęczeć. Przytuliła Elliotta mocno do
siebie i wbiła palce w jego plecy. Kilka sekund pózniej ogarnęła ją tak
bezbrzeżna rozkosz, że zaczęła cicho płakać. Była świadoma
kulminacji Elliotta, lecz przepływające przez nią kolejne fale
niewiarygodnych wprost doznań wyniosły ją do nieba.
Gdy chwilę pózniej uniesienie zaczęło słabnąć, wyczerpanie
ponownie dało o sobie znać. Nie było to jednak to samo zmęczenie
ciała i umysłu, jakie czuła po rozmowie z Elliottem. Teraz była zbyt
znużona, by cokolwiek mówić, i tak szybko zapadła w sen, że nawet
78
RS
nie zauważyła, iż Elliott ułożył ich nieco wygodniej. W ostatniej
chwili zdołała tylko poczuć miłe ciepło, gdy przykrył ich afgańskim
pledem leżącym dotychczas na oparciu kanapy.
Na kanapie było tak mało miejsca, że Elliott ułożył Maggie
plecami do siebie. Był szczęśliwy, że nie może - we śnie, oczywiście -
nieświadomie odsunąć się od niego.
Ich zbliżenie było szalone i cudowne. Kto by pomyślał... Kto,
spośród tych wszystkich lekarzy i pielęgniarek, którzy znali Maggie w
Mercy, kto by pomyślał, że ta poważna i surowa kobieta potrafi
przemienić się w istotę tak zmysłową, tak seksualną, tak kompletnie
rozpustną, że niemal nie postradał przez nią zmysłów.
79
RS
ROZDZIAA SZÓSTY
Maggie poczuła, że coś ją uwiera, jeszcze zanim się obudziła.
Gdy w końcu otworzyła oczy, zobaczyła światła gabinetu i
uświadomiła sobie, gdzie jest - naga na kanapie z również nagim,
przytulonym do niej Elliottem - jej serce zaczęło walić jak młot.
To nie do wiary! - pomyślała, gdy wydarzenia ostatnich godzin
ożyły w jej świadomości. Czy inne kobiety też tak bardzo przeżywają
orgazm? Nie miała o tym pojęcia, ciekawa była, jak to jest, ale tak
naprawdę nie wiedziała...
Nie dopuściłaby do siebie myśli, że dużo do tej pory straciła,
lecz jej ciało wiedziało o tym aż nadto dobrze. Zadawała sobie
pytanie, czy Elliott wprawiał inne kobiety w podobnie niewiarygodny
stan? Na pewno. Ja jestem po prostu jego następną zdobyczą. Smutne
w tym wszystkim jest to, że chciałabym znowu z nim się kochać, a
[ Pobierz całość w formacie PDF ]