[ Pobierz całość w formacie PDF ]
znak , została ogłoszona 21 czerwca, jednak 10 lipca, tuż przed datą przedłużonego finału, który był początkowo
wyznaczony na koniec czerwca, skarb odnalazł sam burmistrz Douglas. Dwa dni pózniej, jako aneks do tego wydarzenia,
gazeta Daily Dispatch opublikowała fotografię kryjówki i artykuł Agathy Christie, w którym autorka wyjaśniała ostatnią
wskazówkę:
Ta ostatnia poszlaka wciąż budzi mój uśmiech, szczególnie gdy sobie przypominam, ile czasu zmarnowaliśmy szukając
kamienia z napisem. Prawdziwa wskazówka była dziecinnie prosta stanowiły ją słowa o liczeniu do dwóch czy trzech z
listu Mary Kerruish.
Należy zatem wziąć drugie lub trzecie słowo z każdej linijki wiersza i otrzyma się: Zobaczycie. Znak A. W pobliżu latami
morskiej mur . Odnajdujemy punkt A, który okaże się cyplem Aire. Trochę czasu zabrało nam znalezienie właściwego muru,
ale tam nie było żadnego skarbu. Zamiast tego zobaczyliśmy kamień, na którym wypisano cyfry l, 6, 2 i 5.
Przyłóżcie je do liter pierwszej linijki wersu, a otrzymacie slowo park . Na wyspie Man jest tylko jeden prawdziwy park
w Ramsay. Przeszukaliśmy go i wreszcie znalezliśmy to, czego szukaliśmy.
Budynek kryty strzechą okazał się kioskiem z. napojami, a biegnąca wzdłuż niego ścieżka zaprowadziła nas do
porośniętego bluszczem muru. Tam właśnie ukryta była tabakierka. To, że list nadano z Bride, stanowiło dodatkową
wskazówkę, jako że wioska ta leży w pobliżu latarni morskiej i cypla Aire, najbardziej wysuniętego fragmentu lądu w
północnej części wyspy.
Trudno powiedzieć, czy Złoto Manksów okazało się dla wyspy Man dobrą promocją turystyki. Z pewnością w 1930
roku odwiedziło ją więcej osób niż w poprzednich latach, ale nie do końca wiadomo, czy zjawisko to miało związek z
polowaniem na skarby . Prasa na ogół pisała, że było to bez większego znaczenia, a w czasie uroczystego obiadu Alderman
Crookall odpowiedział na podziękowania przemówieniem, w którym oskarżał współobywateli, że nie przyłożyli się do
rozpowszechniania wieści o poszukiwaniach, i nazwał ich leniami i krytykantami, którzy nigdy nie robią nic poza
kręceniem nosem .
Do biernej postawy mieszkańców wyspy przyczynił się zapewne fakt, że nie wolno było wziąć udziału w tej zabawie,
mimo że Daily Dispatch oferował każdemu, kto będzie gościł znalazcę skarbu, nagrodę w wysokości 5 gwinei, co stanowi
ekwiwalent dzisiejszych 150 funtów. Już samo to mogło być powodem łagodnego sabotażu w postaci podrzucania
fałszywych tabliczek i rozpuszczania takichże pogłosek, w tym podłożenia kamienia, na którym wypisano słowo podnieś , a
pod spodem znajdowała się wyschnięta skórka pomarańczowa.
Mimo że podobne polowanie na skarby nigdy się już nie powtórzyło Agatha Christie napisała kilka opowiadań opartych
na podobnym temacie. Najbliższym jest może nowelka Dziwny żart w którym Charmian Stroud i Edward Rossiter
wezwani zostają do poszukiwań przez ekscentrycznego wuja Mathewa. W tej opowieści detektywem po raz pierwszy jest
panna Marple. Opowiadanie opublikowano w 1941 roku pod tytułem Sprawa ukrytego skarbu pózniej zaś włączono do
tomu Ostatnie sprawy panny Marple (1979). Również w jednej z powieści z udziałem Poirota, Zbrodnia na festynie
(1956), znajdujemy bardzo podobnie skonstruowane polowanie na mordercÄ™ .
45
OTOCZONY ZCIAN
To pani Lempriere odkryła istnienie Jane Haworth. Jakżeby inaczej. Ktoś kiedyś powiedział, że pani Lempriere jest
najbardziej znienawidzoną osobą w Londynie, ale to, moim zdaniem, przesada. Rzeczywiście, ma ona jednak talent do
odkrywania tej właśnie jedynej rzeczy, na ukryciu której najbardziej człowiekowi zależy. Jest w tym po prostu genialna. A
zawsze dzieje siÄ™ to przez przypadek.
Tym razem jednak było tak: siedzieliśmy w pracowni Alana Everarda i piliśmy herbatę. Alan dosyć rzadko wydawał te
swoje herbaciane przyjęcia. Zazwyczaj krył się po kątach, ubrany w bardzo stare łachy, pobrzękiwał drobnymi w kieszeniach
spodni i wyglądał na bardzo nieszczęśliwego.
Nie sądzę, żeby ktokolwiek w owym czasie zaprzeczył, że Alan jest geniuszem. Jego najsłynniejsze płótna z wczesnego
okresu: Kolory i Znawca zakupiono do zbiorów narodowych i, rzecz niezwykła, obyło się bez protestów. Pózniej został
modnym portrecistą. Ale w czasie, o którym tu mówię, Everard dopiero zaczynał zyskiwać sławę i wolno nam było uważać,
że to my go odkryliśmy.
Przyjęcia organizowała jego żona. Everard miał do niej szczególny stosunek. Było jasne, że ją uwielbia i niczego innego
nie można się spodziewać. Isobel po prostu należała się adoracja. Alan ponadto zawsze czuł się jej dłużnikiem. Zgadzał się
na każdą jej propozycję, nie dlatego, że ją kochał, ale z absolutnego przekonania, iż żona ma prawo do wszelkich zachcianek.
Po namyśle doszedłem do wniosku, że jest to całkiem naturalne.
Albowiem Isobel Loring naprawdę nieustannie wielbiono. W swoim czasie okrzyknięto ją debiutantką sezonu. Miała
wszystko z wyjątkiem pieniędzy, a więc urodę, pozycję społeczną, pochodzenie i inteligencję. Nikt się nie spodziewał, że
wyjdzie za mąż z miłości. Nie miała do tego inklinacji. W drugim sezonie bywania w towarzystwie miała trzech
pretendentów do ręki: przyszłego spadkobiercę książęcego tytułu, dobrze zapowiadającego się polityka i milionera z Afryki
Południowej. Jednak, ku zdumieniu wszystkich, poślubiła Alana Everarda nieznanego, ledwie wiążącego koniec z końcem
młodego malarza.
W dalszym ciągu mówiono o niej Isobel Loring, co z pewnością spowodowane było jej silną osobowością. Nikt nigdy nie
mówił Isobel Everard, ale na przykład: Widziałam po południu Isobel Loring. Tak, tak, z mężem, Everardem, tym młodym
malarzem .
Powiadano, że Isobel się sprawdziła . Większość mężczyzn wolałaby chyba, by nie mówiono o nich jako o mężach
[ Pobierz całość w formacie PDF ]