[ Pobierz całość w formacie PDF ]
dla dojrzałej gry, to niekonieczność mogła oddziaływać jako pierwsza. A kiedy
ukazała się na scenie, była prawdopodobnie niczym więcej jak uczuciem ,
chęcią , uginającym się pod emocjami dążeniem . Była jednak dostatecznie
silna, by zmienić zachowanie naszych przodków. Spowodowała, że paradok-
salnie zaspokojeni, poszukiwali coraz większych trudności.
Co więcej, treść tych prymitywnych gier wywodziła się ze specyficznych
bio-anatomiczno-ekologicznych uwarunkowań epoki górnego paleolitu. W za-
sadzie problemy w sam raz mogły być związane z czymkolwiek. Jednak
w rzeczywistości nie były. Jest tak dlatego, że byliśmy i nadal jesteśmy, osia-
Gry wywodzą się znikąd i skądś ... jednocześnie
57
dłymi na ziemi, ucieleśnionymi ludzmi. Nasze problemy mają sens jedynie
w odniesieniu do oczu, rąk, nóg, którymi żyjemy ku światu. Nasze problemy
nabierają sensu jedynie w powiązaniu z odległościami, wysokością, ciężarem,
przeszkodami i ograniczeniami czasowymi, które napotykamy w naszej eg-
zystencji, poddanej wpływom grawitacji. Dla istot ludzkich problemy gier są
zatem bez wątpienia w sposób dramatyczny wymuszone.
Wnioski
Rezultatem podejścia znikąd-skądś jest wizja gier, która jest z istoty
dwuznaczna. Uprawiamy gry w zasadzie i w rzeczywistości. Logika niekoniecz-
ności mówi nam o sposobach myślenia i rodzajach paradoksów, które winny
być uzgodnione, jeśli mamy pozostać istotami grającymi. Jednakże logika
niekonieczności doświadczana jest zawsze w konkretnych, ograniczonych
okolicznościach. Przybywa wraz ze szczegółowymi czasowo-przestrzennymi
treściami. Co więcej, logika ta ewoluowała wskroś ludzkich dziejów z czegoś,
co pracowało wyłącznie albo głównie poza sceną jako milczące rozpoznanie,
ku poznaniu, które jest i milczące, i wyrazne& i jeszcze bardziej potężne.
Wniosek, który można wyciągnąć z tych refleksji jest taki, że widok skądś
przenika widok znikąd. Konkretna, historyczna niekonieczność dopełnia
abstrakcyjne bądz uniwersalne zasady logiki niekonieczności.
Odwrotne ujęcie jest także prawdziwe. Uniwersalne przenika to, co okre-
ślone i specyficzne. Kiedy nasi przodkowie po raz pierwszy zetknęli się z nie-
określonym i prymitywnym pociągiem do sztucznych zadań, ledwie zdolni
do uzgodnienia bardzo prostych gier może tylko z jedną lub dwoma konsty-
tutywnymi regułami, w rzeczywistości dokonali monumentalnego przejścia.
Doprowadziło to do zawiązania kontaktu z drugim światem (światem konwen-
cji i kultury), podczas gdy całe dotychczasowe biologiczne życie przebiegało
wyłącznie w jednym świecie, tym naturalnym. Wymusiło to także na tych
pierwszych ludziach uporanie się z dwoma rodzajami reguł (regulatywnymi
i konstytutywnymi), podczas gdy poprzednie biologiczne życie radziło sobie
zaledwie ze zróżnicowaną regulatywnością. Mówiąc krótko, nasi poprzednicy
inicjowali dostęp do mniej lub bardziej rewolucyjnego nowego sposobu egzy-
stencji tego, który transcenduje kulturę, historię, język i płeć. Tak więc gry
znikąd, jeśli tak było, tkwiły w tej nierównej i niepewnej starożytnej historii.
Ta perspektywa znikąd-skądś doprowadza do wniosku, który może nie
będzie tak ścisły, jak niektórzy mogliby tego pragnąć. Na pewno jednak będzie
bardziej całościowy i właściwy. Sugeruje on między innymi, że kiedy dochodzi
do gier, jesteśmy w dwuznaczny sposób z jednej strony braćmi i siostrami,
a z drugiej swoistymi obcymi. Widok znikÄ…d akcentuje to pierwsze.
Scott Kretchmar
58
W pewnym sensie faktycznie nie gra roli to, czy jesteśmy mężczyznami
czy kobietami, chrześcijanami czy buddystami, wysocy powyżej 6 stóp czy
niedoskonali wzrostem. Wszyscy jesteśmy ludzmi. Wszyscy korzystamy z naszej
zdolności do myślenia na sposób formalny, konwencjonalny i niekonieczny.
Wszyscy żyjemy jednocześnie w dwu światach świecie naturalnym oraz
świecie konwencji.
Jesteśmy jednak również swoistymi obcymi. Moje osobiste niekonieczne
zaproszenia nadeszły ze strony tenisa stołowego i biegów długodystansowych.
Większość moich kolegów nie lubi ani jednego, ani drugiego. Niektóre narody
przywiązane są do piłki nożnej. Inne nie. W pewnych miejscach na świecie
większość rdzennych gier ma wiele wspólnego z wodą. W innych miejscach
geograficznych kultury gier są zdominowane przez góry i polowania. Logi-
ka gier mogła wydarzyć się na wiele różnych sposobów i dla wielu różnych
przyczyn, jednak są one po części rezultatem tylko jednego zbioru historycz-
nych okoliczności oraz jednego chaotycznie ukształtowanego ewolucyjnego
tropu.
Jeśli jest w tym coś z prawdy, lubimy, doświadczamy i rozumiemy nasze
gry równocześnie znikąd i skądś. Nigdzie i gdzieś nie są antytetyczne, lecz
komplementarne i wzajemnie przenikające. Choć dziwnie to brzmi, możemy
donieść, że gry pochodzą zarówno znikąd, jak i skądś& jednocześnie.
Tłum. M. Zowisło
BIBLIOGRAFIA
Kelso, S. and Engstrom, D. (2006). The Complementary Nature. Cambridge/
London: MIT Press.
Kretchmar, S. (2005). Why do we care so much about mere games? (And is this
ethically defensible?) Quest, 57, 2, 181 191.
Kretchmar, S. (2007). The normative heights and depths of play. Journal of
the Philosophy of Sport, XXXIV, 1, 1 12.
Morgan. W. (1994). Leftist Theories of Sport: A Critique and Reconstruction.
Urbana and Chicago: University of Illinois Press.
Nagel, T. (1986). The View From Nowhere. New York: Oxford University
Press.
Searle, J. (1969). Speech Acts: An Essay in the Philosophy of Language. Cam-
bridge: Cambridge University.
Suits, B. (1978/2005). The Grasshopper: Games, Life and Utopia. Toronto,
ON: Broadview Press.
NR 8 2008
STUDIA HUMANISTYCZNE
AKADEMIA WYCHOWANIA FIZYCZNEGO W KRAKOWIE
Ivo Jirásek
Univerzita Palackého v Olomounci
NOMEN OMEN: KINANTHROPOLOGY
VS. KINESIOLOGY1
Abstract
This study summarizes the range of various labels identifying the field con-
cerned with human movement and its cultivation, and points out the necessity
of constant differentiation between reality and its description (the ontological
[ Pobierz całość w formacie PDF ]