[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Jedn¹ o proletaryzacji w³oScian, drug¹ o bezrobociu. Ukry³ je w skrzyni z ziemniakami i po-
szed³ do Grzegorza. D³ugo wys³uchiwa³ jego skarg, wypytywa³ o ¿ycie na wsi i o ciê¿ki los
bezrobotnego, opowiada³, objaSnia³, radzi³.
Rezultat by³ nieoczekiwany i szybki. Bracia stali siê jego pomocnikami i starannie rozno-
sili ulotki po okolicznych wsiach i po fabrykach.
W drugim roku wygnania, W³odzimierz pozna³ mieszkaj¹c¹ w tym¿e domu dziewczynê.
Ma³a, Sniada, o czarnych oczach i wydatnych wargach uSmiecha³a siê do niego bezczelnie
i zachêcaj¹co.
Dowiedzia³ siê od Grzegorza, ¿e trudni³a siê szyciem sukien, lecz nie pogardza³a innym,
bardziej ³atwym zarobkiem, przyjmuj¹c u siebie mê¿czyzn.
Spotkawszy j¹ na schodach , Uljanow spyta³:
Panienka ma na imiê Grusza?
Sk¹d pan wie? odpar³a pytaniem i zaSmia³a siê zaczepnie.
Gubernator poinformowa³ mnie o tem! odpowiedzia³ ¿artobliwie.
Ten do mnie nie przychodzi... odpar³a. Moi goScie nie tacy wielcy panowie! Mo¿e
i pan wst¹pi do mnie?
Wst¹piê! zgodzi³ siê. A kiedy?
Chocia¿by dziS wieczorem... szepnê³a.
58
Przyszed³. Rozejrza³ siê po pokoiku. Zwyk³e legowisko biednej prostytutki.
Szerokie ³Ã³¿ko, stolik, dwa krzese³ka, umywalka, na Scianach dwa oleodruki, przedstawia-
j¹ce nagie kobiety i kilka fotografij pornograficznych.
Dodatek niezwyk³y stanowi³a maszyna do szycia i obraz Chrystusa w k¹cie z pal¹c¹ siê
przed nim lampk¹ olejn¹.
Ha! zawo³a³ Uljanow weso³ym g³osem. A co tu robi Syn Bo¿y? Napatrzy³ siê biedak
na ró¿ne hece, odbywaj¹ce siê na tem ³o¿u!
Dziewczyna, ju¿ rozpinaj¹ca na sobie bluzkê, nagle spowa¿nia³a. Iskry mrocznego gniewu
zamigota³y w jej oczach.
Niech patrzy, niech! szepnê³a. Musi wiedzieæ, ¿e zbawia³ Swiat, a biednych ludzi nie
potrafi³ z nêdzy wyrwaæ! Musz¹ oni sami dawaæ sobie radê, kto jak mo¿e: jeden z no¿em
w rêku, a ja na tem ³Ã³¿ku. Niech¿e patrzy!
Uljanow zamySli³ siê. Wyobrazi³ sobie tê prostytutkê, pe³n¹ nienawiSci i zrozumienia w³a-
snej nêdzy, w chwili gdyby jej dano nó¿ do r¹k i powiedziano:
Idx i mScij siê bezkarnie!
Pohula³aby ona!
USmiechn¹³ siê mimowoli i ze wspó³czuciem spojrza³ na dziewczynê.
Sama o tem nie wiedz¹c, nauczy³a go wielkiej rzeczy wykorzystaæ potêgê nienawiSci.
Spostrzeg³a jego uSmiech i zapyta³a podejrzliwie:
Dlaczego siê Smiejesz?
¯eby nie zdradziæ siê przed ni¹ ze swoich mySli, odpowiedzia³:
Chrystus dla panienki by³ nielitoSciwy, a pomimo to pali siê przed nim lampka. Z tego
siê Smia³em...
Wzruszy³a niedbale ramionami i mruknê³a:
Niech wie, ¿e i ja mam w sercu dobroæ...
Spojrza³a na goScia i rzek³a powa¿nie:
No, có¿? Mam siê rozbieraæ? E e, kiedy ty jakiS dziwny, niesamowity jesteS!
Pogadamy ze sob¹ bez rozbierania siê odpar³ weso³o. Niech panienka nie obawia siê
zap³acê!
G³upi jesteS! Ja tylko za pracê biorê pieni¹dze! zawo³a³a. Nie jestem ¿ebraczk¹, któ-
ra stoi pod cerkwi¹ z wyci¹gniêt¹ rêk¹...
Z Grusz¹ Uljanow prêdko siê zaprzyjaxni³.
Bywa³ u niej i jako jej klient, p³ac¹c regularnie, a wtedy mówi³a do niego poufale ty
i traktowa³a go doSæ brutalnie. CzêSciej jednak odwiedza³ j¹, jako znajomy i s¹siad. Czêsto-
wa³a go wtedy herbat¹ z obwarzankami, rozmawia³a powa¿nie, skupiona i zawstydzona.
Przed jego odwiedzinami sprz¹ta³a ³Ã³¿ko i wynosi³a umywalkê do sieni. Zwracaj¹c siê do
niego, mówi³a z szacunkiem: W³odzimierz Iljicz i nie pozwala³a sobie na ¿adn¹ poufa³oSæ,
ani nawet na ¿art.
Gdy wybuchn¹³ strajk na fabryce Z³okazowych, Uljanow napisa³ ulotkê o taktyce robotni-
ków i sabota¿u, a te ulotki rozdawa³a Grusza, maj¹ca tam licznych znajomych. Zaaresztowa-
no j¹, odstawiono do wydzia³u Sledczego, g³odzono, bito, ¿¹daj¹c wskazania organizacji, do
której nale¿a³a.
Nic nie powiedzia³a i W³odzimierza nie wyda³a.
Skazano j¹ na dwa lata wiêzienia.
59
Uljanow wkrótce zapomnia³ o niej. By³a dla niego ma³¹, malutk¹, ledwie dostrzegaln¹
wiech¹ na drodze jego, biegn¹cej w nieznan¹ dal, gdzie tylko on jeden wyraxnie widzia³ swój
cel, niczem nie zamglony, zawsze jasny.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]