[ Pobierz całość w formacie PDF ]
ku któremu Jackie szybko się zbliżała - płakała dwa dni. Powiedziała wtedy, że to koniec jej
młodości i nie chce być panią w średnim wieku. Może na tym polegał problem Jackie. Nie
chciała spojrzeć prawdzie w oczy. Przestała być dzieckiem. Już nigdy gazety nie napiszą że
zrobiła to czy tamto jako najmłodsza osoba na świecie. Może miała kłopoty ze wzrokiem albo
traciła refleks. Może oglądała młodszych pilotów, spisujących się wspaniale, a potem własne
starzejące się ciało, i to wywoływało w niej gniew. Starzenie się często w pierwszym odruchu
pobudza ludzi do gniewu.
Może martwi się, że nie jest już atrakcyjna dla mężczyzn pomyślał.
- Lubię dojrzałe kobiety - rzekł. Znają lepiej życie. Oczy mu zabłysły. - Nie oczekują
od mężczyzny zbyt wiele
Chciał zakpić z siebie, ale Jackie nie tak to odebrała
-
Chce pan przez to powiedzieć że starsze kobiety muszą zadowolić się byle
kim, nie mogą oczekiwać że jakiś cudowny młody człowiek porwie je na ręce?
Wcale nie to chciał powiedzieć ale nie zdołał rozwiać nieporozumienia. Coś dręczyło
tę 0 Neill, a zbyt słabo ją znał, by dojść istoty rzeczy. Zdecydował, iż lepiej postąpi,
zmieniając temat
- Któregoś dnia opłynę cały świat oznajmił promiennie by wprowadzić do rozmowy
zupełnie nowy temat przyjemniejszy niż problem starzenia się.
- Tak? - Zapytała Jackie starając się wzbudzić w sobie jakieś zainteresowanie. Wiedziała
że Browne nie zamierzał jej dotknąć mówiąc, że lubi dojrzałe kobiety. Była dojrzałą kobietą.
Więc dlaczego słowa Williama: „Z rozkoszą ożenię się z tobą i postaram o tyle dzieciaków,
ile zechcesz krążyły jej po głowie? Nie powiedział: „tyle dzieciaków, ile będziesz mogła
urodzić do zakończenia okresu płodności". Czy dojrzała kobieta może mieć tuzin dzieci?
Zdobyła się na pytanie:
71
-Od dawna jest pan żeglarzem?
Wpędziła Edwarda w zakłopotanie. Najwidoczniej sądziła, że zamierza popłynąć sam
Biorąc pod uwagę jej umiejętności pilotki, to zrozumiałe, że spodziewała się u innych
podobnych zdolności.
- Mam zamiar wsiąść na statek wycieczkowy wraz z paroma setkami innych ludzi.
- Och. - Zdobyła się jedynie na tak skąpą reakcję. Gdy do miasta, w którym była
zawijał statek wycieczkowy, nagle każdy sklep i bar był pełen turystów kupujących wszystko,
co mogło uchodzić za pamiątkę
- Jedź ze mną Jackie - powiedział ku zaskoczeniu i jej, i samego siebie.
- Co?
- Zorganizuję wszystko, poniosę wszelkie koszta. Nie oczekuję, żebyś chciała wyjść za
mnie za mąż. Zamówię osobne kabiny i będziemy towarzyszami podróży, przyjaciółmi.
Zobaczymy razem świat. Czy raczej ty zobaczysz świat po raz wtóry. - Ujął jej dłoń w swoją
dużą ciepłą rękę. - Wiem że moglibyśmy zostać przyjaciółmi. Wiele o tobie czytałem i z
uwielbieniem śledziłem twoje ekscytujące przygody. Z uwielbieniem słuchałem o tym, jak
przewoziłaś do szpitala te poparzone dzieci i jak prezydent do ciebie zadzwonił. Musisz mieć
pod ręką setki takich opowieści.
- Zupełnie jakby pan zabrał ze sobą radio, prawda?
- Przepraszam?
- Zabranie mnie ze sobą byłoby jak wzięcie radia, które można włączyć w dowolnym
momencie. Nakarmiłby mnie pan i znowu usłyszał opowiastkę. Kupiłby mi pan jakiś śmieć i
znowu usłyszał opowiastkę. Zapłaciłby pan za całą wycieczkę i miał rozwiązany bolesny
problem co robić z tym całym pustym czasem na statku.
Zanim skończyła siedział sztywno wyprostowany na krześle. Przybrał nieprzenikniony
wyraz twarzy. Była to raczej mina człowieka interesu niż mina wyrażająca uczucia jestem na
kolacji z piękną kobietą.
- Proszę mi wybaczyć powiedziała i ciężko westchnęła - Panie Browne nie chcę pana
obrazić, ale wydaje mi się że zakochał się pan w moim wizerunku powleczonym pozłotką
przez Terri, a on tylko częściowo jest prawdziwy. Jestem kobietą tak jak pańska żona była
kobietą nie publiczną instytucją ani wyśmienitą gawędziarką. Prowadzę ekscytujące życie i
jeszcze nie mam zamiaru odcinać kuponów od własnej przeszłości.
O Boże, ale narozrabiałam, pomyślała. To przecież taki miły człowiek, zupełnie jak
Terri. Skąd więc to przekonanie, że dziewięćdziesiąt procent zainteresowania Terri i Edwarda
jest spowodowane nie nią samą tylko jej sławą? Ale z jakiego innego powodu ten mężczyzna
miałby rozpytywać się o nią? Przecież na pewno nie jest najładniejszą kobietą w miasteczku.
Dlaczego akurat nią miałby być zainteresowany?
Odpowiedział na to pytanie: łaknął towarzystwa. Miał pięćdziesiąt pięć lat i już nie
rozglądał się za istotami z długimi nogami, nie chciał zakładać rodziny. W tej fazie życia
potrzebował kogoś, z kim mógłby porozmawiać, a kto był lepszym kandydatem do tej roli niż
kobieta, która podróżowała po całym świecie i „miała pod ręką setki opowieści"?
Po wybuchu Jackie wieczór był stracony. Resztę kolacji spędzili w przygnębiającym
milczeniu.
9
Gdy Jackie wróciła do domu, nie była zaskoczona widokiem ciemnych okien i brakiem
Williama. A czego się spodziewała? Że będzie na nią wyczekiwał?
Potrząsnęła głową. Och, żeby się tam przejaśniło! Nie było nic między nią i
Williamem, zupełnie nic, i nic nie będzie. Powiedział, że ją kocha, chociaż zrobiła wszystko,
72
co się dało, żeby przestał ją kochać. Skrzywiła się z boleścią, kiedy przypomniała sobie
latanie na plecach samolotem i przyprawianie go o mdłości. Nie dość, że nie odwzajemniła
jego uczuć to jeszcze była dla niego wyjątkowo wredna.
Zmierzała do sypialni i czuła się tak jakby każda noga ważyła tysiąc funtów. William
William William tłukło się jej po głowie. Wydawało się że nie potrafi myśleć o niczym innym
a przecież był dla niej kimś niedozwolonym. Był zakazanym owocem z rajskiego ogrodu.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]