[ Pobierz całość w formacie PDF ]
O wiele lepiej powiedziała. Czuję się jak nowonarodzona.
Roześmiał się.
Naprawdę? Wiesz, uważam, że dziś w nocy znów tworzyliśmy
świetny zespół.
Też tak sądzę. Uśmiechnęła się. Ich spojrzenia spotkały się.
Może warto, byś wróciła do Bradcast General?
Odpłynęła od niego i zanurkowała, chcąc uwolnić się od jego
badawczego wzroku.
Paula, co się stało?
Nie chcę mówić o przeszłości odrzekła. Cieszę się, że jestem tu
na wyspie i nie chcę myśleć o Anglii przynajmniej nie teraz.
Dobrze, jak chcesz. %7łyjmy więc chwilą. Wyszedł z wody pierwszy i
zobaczyła, że ma na sobie granatowe spodenki. Woda lśniła na jego
brązowym ciele. Podał jej rękę i wyszła z basenu, zbyt pózno
przypominając sobie o własnym stroju skąpej, koronkowej bieliznie,
która teraz musiała dokładnie przylegać do jej ciała.
No proszę, kto by pomyślał, że skromna siostra Jessop nosi takie
wyrafinowane rzeczy pod krochmalonym fartuchem.
Owinęła się ręcznikiem, jej policzki płonęły.
Nie krochmalę moich fartuchów powiedziała słabym głosem.
Dzwoniło jej w uszach. Chciała, by przytulił ją do siebie. Nie była w
nastroju do żartów nie teraz. Nagle wziął ją w ramiona.
Byłaś wspaniała szepnął, całując ją za uchem. Chcę ci
odpowiednio podziękować, moja kochana Paulo. Zakończmy pięknym
akcentem tę piękną noc.
Zarzuciła mu ręce na szyję, zanurzając palce w ciemnych, falujących
włosach. Przytuliła się mocniej, odpowiadając na wibracje jego ciała.
PociÄ…gnÄ…Å‚ jÄ… z sobÄ… na trawÄ™ i delikatnie ujÄ…Å‚ jej piersi.
Masz skórę jak jedwab szepnął i pocałował ją długim, namiętnym
RS
79
pocałunkiem.
Masz piękne ciało, Paula. Zamknęła oczy, oddychając głęboko,
gdy jego ręce pieściły jej płaski brzuch i smukłe uda. Przez jej ciało
przechodziły elektryczne prądy. To była zaczarowana, nierealna chwila.
Przesunęła dłonie po jego brązowych plecach. Schylił się ku niej, w jego
oczach błyszczało pożądanie. Wiedziała, że teraz na pewno ją wezmie.
Lekko i radośnie poddała się ekstazie, lecz nagle przeszyła ją
świadomość, że nie może kochać się z człowiekiem, który przyczynił się do
jej nieszczęścia. Przecież po powrocie do Anglii odrzuci ją jak znoszony
łach. Musiał poczuć, jak jej ciało sztywnieje, bo spojrzał pytająco.
Co ci się stało, Paula? Odpowiedziała z uśmiechem.
Właśnie zastanawiałam się, czy powinnam się z tobą kochać, skoro
mam powody, by cię nienawidzić.
Odsunął się gwałtownie, jego oczy pociemniały.
Znowu Alan, prawda? Zawsze staje pomiędzy nami.
Wstał, patrząc niewidzącym wzrokiem na basen. Była przerażona tym,
co zrobiła zniszczyła cały urok tej chwili. Stali na progu cudownego
przeżycia. Co ją opętało, by to zepsuć? Przypomniał jej się dzień, gdy
strzygła trawnik przed domem, a piękny, barwny motyl przeleciał zbyt
blisko ostrzy kosiarki i zginął. Azy wypełniły jej oczy.
Podeszła do niego, mówiąc błagalnie:
Ricki, przebacz mi. Nic złego nie miałam na myśli. Jestem zmęczona,
nie wiem, co mówię.
I nie wiesz, co robisz. Nie wierzyłem, że możesz posunąć się tak
daleko w pragnieniu zemsty, by dręczyć mnie w tak sublimowany sposób.
Cóż, byłem głupcem. Teraz wiem, co naprawdę myślisz, jasno mi to
wyłożyłaś.
Nie... nie, Rick... proszę, wysłuchaj mnie.
Chyba nie mamy już sobie nic do powiedzenia odrzekł chłodno.
Przez chwilę patrzyła na jego piękne, muskularne ciało i miała ochotę
dotknąć jego jasnobrązowej skóry.
Nagle odzyskała głos.
Rick... zaczęła.
Za pózno, Paula. Nie rozumiem twojej okrutnej gry, ale mam tego
dosyć.
Chciała powiedzieć, że go kocha, lecz słowa utknęły jej w gardle, a on
RS
80
nagle skoczył do basenu i wiedziała, że w pływaniu chce wyładować swoją
złość.
Zebrała rzeczy, z trudem powstrzymując łzy.
Idę do domu! zawołała, ale jej nie odpowiedział. Z ciężkim sercem
poszła ścieżką prowadzącą do willi Mimoza".
RS
81
Rozdział 8
Przez następne dni Paula widywała Rickiego sporadycznie. Gdy
spotykali się, wymieniali tylko parę zdawkowych uwag, najczęściej na
temat Evelyn lub małego Ricardo Paulo. Rodzinę Ribeiro każde z nich
[ Pobierz całość w formacie PDF ]