[ Pobierz całość w formacie PDF ]
było to żadne ćwiczenie.
Zamrugała, usiłując dostrzec coś w ciemności i zorientować się, co się stało.
Czyżby Maggie przyśnił się jakiś koszmar?
Rozległ się znowu krzyk, ale nie od strony korytarza. Przerazliwy okrzyk
boleści wyrwał się z piersi mężczyzny leżącego obok niej. Ashley odwróciła się do
Jeffa. Zerknęła na zegarek i zobaczyła, że dochodzi druga w nocy. Na ogół wracała
na noc do swojego łóżka, ale dzisiaj coś ją powstrzymało. Przyglądała się Jeffowi,
jak walczy z kołdrą, wykrzykując ochrypłym głosem niezrozumiałe zdania,
zadowolona w duchu, że została u niego.
Wyciągnęła rękę, by dotknąć jego ramienia. Chciała go obudzić, ale trochę się
obawiała, że zanim się ocknie z dręczącego koszmaru, może jej niechcący zrobić
krzywdÄ™.
Zapaliła lampę na nocnym stoliku i wyszeptała czule jego imię.
Jeff ocknął się natychmiast. Otworzył oczy i rozejrzał się badawczo po pokoju.
Gdy jego wzrok spoczął na Ashley, znieruchomiał.
Zniło mi się coś oznajmił.
Skinęła głową.
Krzyczałeś przez sen. Wszystko w porządku?
Dopiero teraz spostrzegła, że Jeff jest spocony i blady jak trup. Jego chrapliwy
oddech rozlegał się w całym pokoju.
Jeff? Co się stało?
Nic.
Z pewnością tak nie było. Przygryzła dolną wargę, niepewna, jak się wobec
niego zachować. Nie mogła go zmusić, by jej się zwierzył, czy choćby trochę
rozluznił. Zdezorientowana, zostawiła palące się światło, wślizgnęła się pod
przykrycie i przytuliła do niego. Leżała z głową na poduszce, ale obejmowała
ramieniem jego pierś. Przywarła udami do jego ud i czekała.
Jeff powoli się uspokajał. Oddychał regularnie, a jego ciało nie było już takie
rozpalone. Ashley włożyła nocną koszulę, gdy przestali się kochać, ale Jeff był
wciąż nagi. Przeczesała palcami włosy na jego piersi. Wyczuła pod palcami długą,
cienką bliznę, biegnącą wzdłuż klatki piersiowej.
Po czym ta blizna?
Pamiątka po walce na noże.
Gdzie ci się to przydarzyło?
W Afganistanie. Zmarszczyła brwi.
Nie przypominam sobie, żeby nasze wojsko walczyło w..
głos uwiązł jej w gardle. Och, zdaje się, że nie powinnam o tym wiedzieć.
Rzeczywiście.
Westchnęła.
Czy przeżyłeś tam rzeczy, które teraz śnią ci się po nocy? Wspominałeś mi o
palÄ…cej siÄ™ wsi i uciekajÄ…cych przed tobÄ… ludziach.
Tak.
Nie był zbyt rozmowny.
Ten sen przyśnił ci się już przy mnie wcześniej, nie przypominam sobie
jednak, żebyś krzyczał.
Odwrócił głowę. Uniosła się na łokciu i dotknęła jego policzka.
Jeff? Możesz mi powiedzieć prawdę. Tak łatwo mnie nie przestraszysz. Jeśli
to sprawa zbyt osobista, to rozumiem, ale jeżeli ukrywasz przede mną coś, by
oszczędzić mi przykrości, uznam to za policzek.
Jeff słysząc te słowa, odwrócił się do niej. Na jego twarzy pojawił się blady
uśmiech.
Zane mówił mi, że parowałaś wszystkie jego komentarze na temat bab".
Muszę mu powiedzieć, że nie dasz sobie wcisnąć żadnej ciemnoty.
To prawda. Zaznałam w życiu wiele cierpienia. Niełatwo mnie zszokować.
Możesz śmiało mówić o wszystkim, a ja chętnie cię wysłucham.
Uśmiech znikł z jego twarzy. Przymknął oczy.
To był inny sen powiedział cicho. Nawiedziły mnie dusze zmarłych.
Dopiero po chwili zrozumiała, co ma na myśli. Dusze ludzi, których zabił.
Usiadła na łóżku i oparła mu głowę na ramieniu.
Byłeś żołnierzem. Wykonywałeś jedynie rozkazy.
Czy to mnie rozgrzesza?
Nie wiem. Wiem jednak, że nie czyni to z ciebie potwora. Wbrew temu, co
twierdzi twoja była żona, nadal jesteś człowiekiem.
Przełknął ślinę.
W moich śnie pojawiła się też Maggie. Krzyczała rozpaczliwie, żebym ją
ratował, a ja nie mogłem nic zrobić. Jak tylko zbliżyłem się do niej, uciekała na
mój widok.
Ashley wzdrygnęła się. Nie chciała słuchać tego dłużej. Nie chciała wiedzieć,
co przecierpiał Jeff, spełniając swój obowiązek. Tak bardzo pragnęła wyzwolić go
od dręczącego go koszmaru.
Z pewnością istnieje psychologiczne wytłumaczenie tego, że Maggie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]