[ Pobierz całość w formacie PDF ]

razu nie zaproponowałeś, żebyśmy do niego pojechali, zamiast gadać o
krótkim urlopie w twojej luksusowej chatce?
Dobra robota, skarbie, pomyślał Rocky, zbiłaś go z tropu.
- Oczywiście wszystko bym ci powiedział, ale na osobności.
Rocky mimo niechęci musiał przyznać, że ten facet jest mistrzem
subtelnej manipulacji. Cóż, lata praktyki. Ale Sara z trudem poddawała się
takim naciskom. Po kilku nieudanych próbach nakłonienia jej, żeby z nim
99
RS
pojechała, Clive odszedł z niczym. Wsiadł do zakurzonego srebrnego auta
i z piskiem opon ruszył wyboistą aleją dojazdową.
Moja dzielna dziewczynka, pomyślał z dumą Rocky. Teraz we dwoje
sprawdzimy, jak siÄ™ czuje senator.
10
RS
ROZDZIAA DZIEWITY
Drewniaki okropnie hałasowały. I dobrze, bo Sara była w
paskudnym nastroju, więc miała ochotę potupać. Aomocąc podeszwami,
wpadła do kuchni, otworzyła szeroko lodówkę, szukając mleka w
kartoniku. Gdy okazało się, że jest pusty, trzasnęła drzwiami i poczłapała
do spiżarni.
- Nie masz pojęcia, jakie to irytujące, że człowiek nie jest w stanie
zaufać nawet własnemu ojcu. Dlaczego tak się składa, że w moim życiu
wszyscy mężczyzni to nałogowi kłamcy? - Z kartonikiem w ręku podeszła
do szuflady, wyjęła nożyczki i odcięła róg, a mleko chlapnęło na kuchenny
blat. - Podli intryganci i egoiści...
- Z wyjątkiem sympatycznego faceta, który teraz dotrzymuje ci
towarzystwa - wtrącił Rocky, próbując wyczuć, czy da się ją ułagodzić.
Rzeczywiście trochę się uspokoiła.
- Nie denerwuj mnie, Waters. Nie jestem w nastroju do żartów. -
Nalała sobie kawy, przeklinając nieudolnego plastyka, który tak
zaprojektował dziobek, że płyn spływał po ściankach.
Była strasznie zdenerwowana, więc Rocky bez słowa wytarł
papierowym ręcznikiem plamy z mleka i kawy. Jeśli będzie chciała
pogadać, znajdzie w nim wdzięcznego słuchacza. Na razie musiała się
wyładować. Była pełna obaw, lecz nie chciała się do tego przyznać.
Trudno się dziwić, pomyślał Rocky, senator jest przecież jej ojcem. Z
drugiej strony jednak, gdyby jego choroba okazała się poważna, Meadows
z pewnością jasno i wyraznie powiedziałby o tym... zamiast proponować
Sarze wypoczynek w swoim nadmorskim domu.
10
RS
Nie ulega wątpliwości, że ten gad coś knuje, a J. Abernathy Jones
również tkwi w tym po uszy. Rocky domyślał się, w czym rzecz, ale nie
odkrył jeszcze powodów owego zamysłu. Całkiem prawdopodobne, że
senator jest dłużnikiem Meadowsa i dlatego chce posłużyć się Sarą, aby z
nawiązką spłacić swoje zobowiązania. Przeszłość starego drania dowodzi,
że istotnie mógłby wpaść na taki pomysł.
Jeśli rozważyć sprawę z punktu widzenia Meadowsa, znacznie
trudniej wyczuć, o co mu chodzi. Wystarczy przyjrzeć się jego byłym
żonom, aby stwierdzić ponad wszelką wątpliwość, że Sara nie jest w jego
typie. Jedyna córka samotnej altruistki i przewrotnego polityka, zdo-
minowana najpierw przez rodziców, a następnie przez tamtego głupka,
którego poślubiła na swoje nieszczęście, pod wieloma względami była
okropnie naiwna. Z kolei żony Meadowsa miały jedną wspólną cechę, a
mianowicie nie wykazywały ani śladu naiwności.
Rocky zdawał sobie sprawę, że trudno mu będzie rozwiązać zagadkę,
ponieważ w tym prywatnym dochodzeniu jedynym podejrzanym był
prawnik, a drugim facet, który przez pół życia uprawiał politykę. W obu
przypadkach zawiłości sposobu myślenia stanowiły nieprzebyty labirynt,
w którym niemal każde słowo, postępek i motyw budziły wątpliwości.
- Chyba rozumiesz, że muszę tam pojechać - oznajmiła Sara.
Wsypała do filiżanki łyżeczkę cukru i spoglądała przez okno na gromadę
ptaków zwanych strzyżykami, krążących wokół domu i buszujących w
świeżo oczyszczonych rynnach.
- Możesz zadzwonić.
- Owszem, lecz nikłą szansę poznania prawdy będę miała jedynie
wówczas, gdy stanę z nim twarzą w twarz.
10
RS
Nie musiała tłumaczyć, o kogo chodzi.
Gdy dawno temu spotkali się po raz pierwszy, miała ten sam wyraz
twarzy - pełen rezygnacji, aż nazbyt zbolały. Wtedy życzliwie słuchała
jego żartów, ale tym razem wszelkie wysiłki poszłyby na marne. Chciał ją [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dirtyboys.xlx.pl